poniedziałek, 20 lutego 2017

Koniec..

Ostatnio jakoś nie mam czasu na posty, Julka była chora i dzieje się wiele.. Stwierdziłam, że może łatwiej przyjdzie mi prowadzić jeden blog niż dwa. Dlatego od dzisiaj oba blogi łączę w jeden, który dostępny będzie na domenie: http://evenpiechotka.blogspot.com/. Zapraszam serdecznie :) Będą tam przeróżne tematy dzieciowe, mamowe, kosmetyczne i domowe. :) Do zobaczenia :)

środa, 8 lutego 2017

Żyj zdrowo!! Pij wodę!

Dzisiaj będzie o czymś, co dla młodych mam, szczególnie tych karmiących, powinno być normalnością. Dla mnie rok temu, gdy jeszcze karmiłam Julkę, nie bardzo było.. Pewnie dlatego karmiłam ją tylko niecałe 3 miesiące. Ale karmienie Julki to zupełnie inna sprawa, którą poruszymy kiedy indziej. Wtedy piłam wodę mineralną, a dzisiaj piję zwykłą kranówkę, no może nie do końca zwykłą... Używam dzbanka filtrującego i przegotowuję wodę.. Nie wyobrażam sobie pić nieprzegotowanej wody, nawet po przefiltrowaniu. Niestety. Na szczęście woda po takim przygotowaniu bardzo mi smakuje. Od kilku dni piję przynajmniej 1,5 litra wody dziennie. Używam kufla, który mieści dokładnie 0,5 litra wody, więc mam łatwo liczyć. :) Uwaga, gdy robiłam te zdjęcia, dzisiaj około południa, kończyłam już mój drugi dzisiaj kufel. Oczywiście takie picie wody powoduję częstszą potrzebę korzystania z ubikacji, a wiecie jak to jest z małym dzieckiem? :P
Czemu w ogóle zaczęłam pić wodę? Chcę po prostu przefiltrować swój organizm - ostatnio napojem, który spożywam najczęściej jest coca-cola, a to raczej niezbyt dobrze. Moje odżywianie też pozostawia wiele do życzenia i postanowiłam, że pierwszym krokiem do lepszego stanu mojego zdrowia będzie picie wody. Co jeszcze? Chciałabym nawilżyć moje ciało - moja cera miejscami jest mocno przesuszona, a ze stosowaniem kremów u mnie też bywa różnie.. :P
Czemu akurat teraz? Bo jest zima i wszędzie jest sucho. A tak naprawdę dlatego, że chcę mieć tę moc i #pijezdoriska. Serio. Doriska mnie namówiła, żeby pić wodę. Dziękuję!!



Ps. pierwszy raz odkąd prowadzę blogi ten sam post ukazuje się na obu moich blogach, gdyż nie wiem, gdzie lepiej pasuje :) Zapraszam, więc również na: http://evenpiechotka.blogspot.com/


poniedziałek, 6 lutego 2017

Mama uszyła!! DIY

Tak, tak sama to zrobiłam i to bez żadnej maszyny :) Igłą i nitką uszyte.W sumie skończyłam już dawno, ale zastanawiałam się czy taką prowizorkę to wypada pokazywać.;) W końcu stwierdziłam, że muszę się pochwalić. Tyle czasu mi to zajęło, ale było warto! Nawet jestem z siebie dumna.. :)  Jak ja mogłam to Ty tez potrafisz!! :)